18 kwietnia 2015 w pierwszy rejs wypłynął 65-metrowy żaglowiec „L’Hermione”, a jego celem był udział w imprezach promocyjnych w USA, związanych z miejscami dawnych walk.
Na pokładzie znalazło się 80 członków załogi, spośród których większość to wolontariusze zaangażowani w budowę żaglowca. Podczas ceremonii przed wypłynięciem, zorganizowanej z udziałem prezydenta Francji Françoisa Hollanda kapitan żaglowca, Yann Cariou, powiedział: „L’Hermione” to piękna karta historii obydwu narodów.
Cieszę się, że po wielu latach żmudnych prac udało się żaglowiec nie tylko zbudować, ale i wspaniale wyposażyć.” „L’Hermione” to replika XVIII-wiecznego żaglowca generała Lafaayette zbudowanego we francuskim porcie Rochefort. Okręt był budowany od 1997 roku siłami stowarzyszenia, a w jego powstanie zaangażowały się lokalne władze francuskie, które na ten cel przeznaczyły ponad 8 mln euro. Pozostała część 25-milionowego budżetu pochodziła z dobrowolnych składek oraz sprzedaży gadżetów związanych z projektem, a także z wpływów za bilety od osób zwiedzających plac budowy żaglowca. Odnotowano ponad 4 miliony turystów, co pozwoliło w istotny sposób wesprzeć plany budowy żaglowca. Do budowy jednostki użyto 4 tysięcy specjalnie selekcjonowanych dębów, a w ciągu 17 lat budowy przez plac budowy przewinęło się kilka tysięcy ochotników pomagających zespołowi budowniczych. Oryginalna „Hermione” walczyła w wojnie secesyjnej wsławiając się walkami w obronie nowej amerykańskiej demokracji, a Lafayette stał się bohaterem obydwu narodów. Jej morski żywot nie trwał długo, po 24 latach okręt wszedł na mieliznę i został stracony.
foto: Associate Hermione La Fayette