W Warszawie znów zmiany związane z tymczasowym rurociągiem odprowadzającym ściegi z lewobrzeżnej części miasta. Awaria rur przesyłowych zbudowanych kilka lat temu pod dnem rzeki spowodowała konieczność wyłączenia tuneli i awaryjny zrzut ścieków do Wisły. Po zbudowaniu przez wojsko mostu pontonowego, na którym ułożono tymczasowy rurociąg odprowadzający ścieki do oczyszczalni Czajka udało się opanować sytuację, a
W Warszawie znów zmiany związane z tymczasowym rurociągiem odprowadzającym ściegi z lewobrzeżnej części miasta. Awaria rur przesyłowych zbudowanych kilka lat temu pod dnem rzeki spowodowała konieczność wyłączenia tuneli i awaryjny zrzut ścieków do Wisły.
Po zbudowaniu przez wojsko mostu pontonowego, na którym ułożono tymczasowy rurociąg odprowadzający ścieki do oczyszczalni Czajka udało się opanować sytuację, a jednocześnie rozpocząć prace związane z budową nowego rurociągu, budowanego metodą przecisku pod dnem Wisły.
Teraz sytuacja się komplikuje. Wezbranie Wisły spowodowane potężnymi opadami deszczu, wymusiło demontaż mostu pontonowego i tymczasowego rurociągu. Na południu kraju bywały dni, podczas których suma opadów dobowych była równa całej miesięcznej normie w październiku.
Wezbranie rzeki zagraża tymczasowej konstrukcji, trzeba ją rozebrać. W tym czasie do rzeki trafiają około 250 metrów sześciennych dziennie. Warto jednak zwrócić uwagę na dwie rzeczy; po pierwsze, ścieki są ozonowane, co oczyszcza je wstępnie przed zrzutem do Wisły, a po drugie, alarm w sprawie zanieczyszczenia rzeki, jest o tyle nie na miejscu, że jeszcze 8 lat temu, przed oddaniem do użytku tunelu ściekowego, te same ścieki w podobnej ilości spływały do rzeki bez żadnej wstępnej obróbki.