Przypomnijmy dziś Laureatów nagrody Rejs Roku. Przybliżamy osiągnięcia postaci, które w szczególny sposób pozostały w zbiorowej pamięci.
Nagroda Rejs Roku to najwyższe wyróżnienie w polskim żeglarstwie, doceniane są dokonania na odległych morzach i oceanach, pionierskie rejsy, eksploracja, ale także ważne starty w światowych regatach. Otrzymanie Srebrnego Sekstantu to nobilitacja dla żeglarza. W roku 2020 Joanna Pajkowska odebrała po raz trzeci nagrodę Rejs Roku, dotąd nie dokonał tego nikt w Polsce. Poprzednio nagrodę kapitan Asia odebrała w roku 2009, za samotny rejs dookoła świata na „Mantrze Asi” oraz w – za zwycięski start, wraz z Uwe Rottgeringiem, na s/y „Rote 66”, w transatlantyckich regatach „Twostar 2017”.Ta ostatnia nagroda była uhonorowaniem samotnego kobiecego rejsu dookoła świata bez zawijania do portów.
Kilkukrotne uhonorowanie Srebrnym Sekstantem to dowód nie tylko wielkiego żeglarskiego kunsztu, ale także wytrwałości w dążeniu do celu. Asia jako pierwsza polska żeglarka odebrała Srebrny Sekstant po raz trzeci w 50. edycji konkursu. Jest trzecią kobietą uhonorowaną tą nagrodą. Przed nią była to kapitan Krystyna Chojnowska-Liskiewicz nagrodzona w za 1978 rok za pierwszy na świecie samotny rejs kobiety dookoła świata na s/y „Mazurek” oraz kapitan Barbara Królikowska, która odebrała nagrodę za 2005 rok za wielki rodzinny rejs dookoła świata na s/y „Karolka”.
Tylko dwóm żeglarzom udała się sztuka wywalczenia Srebrnego Sekstantu dwa lata z rzędu, wyczyn kapitana Jaworskiego z 1977 roku powtórzył dopiero w 2014 roku kapitan Ryszard Wojnowski.
Najdłużej na swój drugi Sekstant musiał czekać kapitan Jerzy Radomski, aż 15 lat. Kiedy skończył swój bardzo długi rejs po świecie, Jury nie miało wątpliwości, że ta nagroda należała się właśnie jemu. Najmłodszym żeglarzem uhonorowanym drugim Srebrnym Sekstantem jest kapitan Jacek Wacławski, kiedy go odbierał w 2006 roku, miał zaledwie 25 lat. Później poświęcił się pracy lekarza o specjalności kardiologia, ale kontaktów z żaglami nie zerwał. Najstarszym „podwójnym” Laureatem jest kapitan Jerzy Radomski, który swój drugi Sekstant odebrał w wieku 71 lat.
Po dwa razy zostało uhonorowanych dziewięciu kapitanów. Pierwszy z nich, Kazimierz Kuba Jaworski w 1976 roku za zdobycie II miejsca w klasie Jester w Transatlantyckich Regatach Samotnych Żeglarzy OSTAR na trasie Plymouth – Newport na s/y „Spaniel”. Rok później Kuba Jaworski odebrał Srebrny Sekstant za zdobycie II miejsca na s/y „Spanielek” w Transatlantyckich Regatach Samotnych Żeglarzy na mini jachtach, czyli w II edycji regat Mini Transat. W 1986 roku drugi sekstant odebrał kapitan Ryszard Wabik za wyprawę dookoła świata szlakiem Władysława Wagnera na s/y „Tropiciel”. Ten sam żeglarz cztery lata wcześniej, w 1982 roku, otrzymał nagrodę za rejs do Ameryki Południowej z opłynięciem Przylądka Horn na s/y „Wojewoda Koszaliński”.
Rok 1988 przyniósł drugi Srebrny Sekstant kapitanowi Wojciechowi Jacobsonowi. Wraz z nim wyróżnieni zostali kapitanowie Janusz Kurbiel i Ludomir Mączka, a nagrodą uhonorowano żeglarzy za pierwsze pokonanie arktycznego Przejścia Północno-Zachodniego z zachodu na wschód na s/y „Vagabond”. Pan Wojciech 3 lata wcześniej odebrał swój Sekstant w 1985 roku za rejs z Le Havre przez Kanał Panamski do Vancouver na tym samym s/y „Vagabond”. W 1991 roku drugi Sekstant odebrał kapitan Janusz Kurbiel, tym razem za dwukrotne opłynięcie Spitsbergenu na s/y „Vagabond 3”. Trzy lata wcześniej, ten sam kapitan, ale z towarzyszącymi mu Wojciechem Jacobsonem i Ludomirem Mączką został uhonorowany za pierwsze pokonanie arktycznego Przejścia Północno-Zachodniego z zachodu na wschód na tym samym jachcie s/y „Vagabond”. W 2001 roku Srebrny Sekstant po raz drugi trafił w ręce kapitana Romana Paszke. W uzasadnieniu Jury napisało, że jest to nagroda za znakomitą postawę w wokółziemskich regatach jachtów wielokadłubowych The Race 2000 na s/y „Warta – Polpharma”. Ten sam żeglarz w 1997 roku odebrał nagrodę za zdobycie Admiral’s Cup 97 na s/y „MK Cafe”. W 2006 roku nagroda trafiła w ręce kapitana Jacka Wacławskiego po raz drugi. Wspólnie z Dominikiem Bacem, Sławomirem Skalmierskim i Tomaszem Szewczykiem Jacek Wacławski odebrał trofeum za pokonanie na jachcie „Stary” Przejścia Północno-Zachodniego Trzy lata wcześniej, w 2003 roku ten sam kapitan Jacek Wacławski, został uhonorowany za rejs na s/y „Stary” wokół przylądka Horn z dotarciem do antarktycznej stacji polarnej PAN na Wyspie Króla Jerzego.
W 2010 roku doceniono po raz drugi kapitana Jerzego Radomskiego. Otrzymał on nagrodę za wielką, trwającą 32 lata wyprawę życia po wszystkich oceanach, na jachcie „Czarny Diament”. Co ciekawe, za ten sam rejs, ale na wcześniejszym jego etapie, pan Kapitan dostał nagrodę w 1995 roku, a wówczas uzasadniano jej przyznanie: „za wielką żeglarską włóczęgę w latach 1978 – 1995 na s/y „Czarny Diament” po wszystkich oceanach.” Sezony 2013 i 2014 należały do kapitana Ryszarda Wojnowskiego i jego jachtu „Lady Dana 44”. Po raz pierwszy Nagroda Rejs Roku trafiła do niego, jak napisano w uzasadnieniu, za pierwsze pokonanie Przejścia Północno-Wschodniego pod polską banderą na jachcie „Lady Dana 44”. Rok później kapitan Wojnowski postanowił dokończyć rejs wokół Bieguna Północnego na tym samym jachcie i zamknął okołobiegunową pętlę jako pierwszy polski żeglarz dowodzący jachtem żaglowym na tym akwenie.
Rok 2018 przyniósł drugi Srebrny Sekstant Szymonowi Kuczyńskiemu, za samotny rejs dookoła świata bez zawijania do portów na niewielkim jachcie „Atlantic Puffin”; Dwa lata wcześniej ten sam żeglarz odebrał nagrodę także za samotny wokółziemski rejs, ale etapowy, zrealizowany na tym samym jachcie.
foto Marek Słodownik (prawa zastrzeżone)