Ukazała się książka Rafała Klepacza pod intrygującym tytułem „Pieśni ludzi morza – 20 morskich opowieści o pieśniach żeglarskich i szantach”.
To bardzo ciekawie wymyślona publikacja; oto bowiem Autor bierze na warsztat znane powszechnie utwory marynistyczne (nie tylko szanty) i na ich kanwie opisuje historie towarzyszące ich powstaniu, tło historyczne, liczne ciekawostki i odniesienia do współczesnych wykonań.
Czyni to z dużą swobodą narracyjną, książkę czyta się znakomicie ubogacając swoją wiedzę o rzeczy niby powszechnie znane, ale jednak nie do końca. Czy bowiem powszechnie znany jest fakt, że skrzynia umrzyka istniała naprawdę, a towarzyszyło jej zaskakujące wydarzenie udokumentowane w pirackich kronikach? Albo że gorączka złota na polu Pikes Peak ściągnęła aż sto tysięcy poszukiwaczy kruszcu w nadziei na odmianę swego marnego losu? Takich informacji w tej książce są dziesiątki, dlatego też wnosi ona wiele do znajomości tła historycznego utworów, które nad wyraz często miało mniej barwne okoliczności od tych zapisanych w tekstach pieśni.
Autor nie zaniedbał również czytelników śpiewających. Do każdej opowieści dodał tekst, a całość uzupełnił o barcode, dzięki któremu czytelnik może dotrzeć do wersji śpiewanej umieszczonej w serwisie Spotify lub You Tube. Dla odbiorców mniej zorientowanych w nazewnictwie na końcu umieszczono słowniczek.
Książka zawiera 20 opowieści i szkoda, że tylko tyle, ponieważ zbyt szybko dochodzi się do ostatniej, ale ponieważ na grzbiecie publikacji jest cyfra 1, zgaduję, że będą kolejne tomy. Już nie mogę się doczekać…
Rafał Klepacz, „Pieśni ludzi morza – 20 morskich opowieści o pieśniach żeglarskich i szantach”