343 lata temu, 15 maja 1681 roku, dokonano otwarcia Canal Royal de Languedoc znanego obecnie pod nazwą Canal du Midi, łączącego Ocean Atlantycki z Morzem Śródziemnym.
Droga wodna łącząca Morze Śródziemne z Oceanem Atlantyckim, której znaczenie wprost trudno przecenić. Od roku 1985 znajduje się na liście dziedzictwa UNESCO. Ciągnie się przez 240 kilometrów i przez lata był szlakiem o znaczeniu strategicznym. Kanał został uroczyście otwarty jako Canal Royal de Languedoc 15 maja 1681 roku, a kiedy powstawał, był bezprecedensowym przykładem wielkiej inżynierii wodnej swoich czasów. Chronił on statki przed piratami grasującymi na południu Hiszpanii i znacząco oszczędzała czas. O potrzebie budowy takiego sdzlaku dyskutowano we Francji przez całe stulecia, konsultantem projektu był nawet Leonardo da Vinci zaproszony przez króla Franciszka I. Ustalono wówczas, że najbardziej dogodnym połączeniem dwóch mórz, jak wówczas mówiono, będzie włączenie do system rzeki Garonny i przekopanie kanału do Morza Śródziemnego. Łączyłby zatem Tuluzę z Sete. Problemem było wówczas wykonanie takiej pracy i zasilenie systemu w wodę. Projekt odłożono zatem na lata, a wrócił do niego nie inzynier hydrotechnik, ale poborca podatkowy, niejaki Pierre-Paul Riquet. Przekonał on króla Ludwika XIV do potrzeby wykonania kanału, a władca po póltorarocznym namyśle zdecydował się wyłożyć kwotę ponad 3 milionów liwrów w roku 1666. Projektant wykorzystał ambicje króla by Francja stała się nowym Rzymem, a starał się to osiągnąć poprzez wielkie przedsięwzięcia inżynieryjne. Oczywiście okazało się później, że koszty budowy były wielokrotnie wyższe i wyniosły ponad 15 milionów liwrów. Prawie dwa z nich wyłożył z własnej kieszeni Riquet czym popadł w długi. Skala przedsięwzięcia była bezprecedensowa, aby ułatwić sobie projektowanie, Riquet wykonał makietę kanału ze śluzami i tunelami na podwórzu swej posesji czym budził niekłamane zdumienie sąsiadów i znajomych.
Aby nie zabrakło wody w przyszłym kanale, zbudowano tamę w górach, która miała zachować odpowiednią ilość wody. Miała ona 700 metrów długości I ponad 30 metrów wysokości, a kiedy powstawała, była największym w Europie cywilnym projektem budowlanym.
Śluzy zaprojektowano z rozmachem, miały ponad 30 metrów długości I 6 szerokości, mogły pomieścić naprawdę duże barki. Charakterystyczny owalny kształt wynika z większej wytrzymałości łuku, a zastosowano go po nieudanych próbach ze śluzami tradycyjnych kształtów. Na całej długości kanału zbudowano 328 budowli, w tym 3 akwedukty i aż 91 śluz niwelujących 190-metrową różnicę poziomu wody. Na tym szlaku zbudowano także pierwszy na świecie wodny tunel Malpas, funkcjonujący do dzisiaj. Projektant nie doczekał otwarcia kanału, zmarł kilka miesięcy przed jego ukończeniem, a jego nazwisko na długie lata zostało zapomniane. Przez pierwsze lata kanał był wykorzystywany do transport towarów, oferowano serwis w postaci holowania jednostek końmi, a odbywało się to przez 24 godziny na dobę. Później transportowano tą drogą także ludzi, podróż trwała 4 dni, a możliwy był rejs w kabinach I i II klasy. Różniły się one komfortem, ponadto pasażerowie I klasy nie wysiadali z kabin podczas rejsu, podczas gdy klasa niższa była obligowana do wysiadania w niektórych miejscach na szlaku. Jednocześnie na kanale pływało prawie 300 statków, ale z czasem, głównie za sprawą kolei, znaczenie szlaku systematycznie malało. Kanał był wykorzystywany do transport towarów masowych do roku 1980, ostatecznie po 1989roku zrezygnowano z gospodarczego jego wykorzystania.
fot. Marek Słodownik