Wspomnienie. Tadeusz Sołtyk

Wspomnienie. Tadeusz Sołtyk

19 lat temu, 14 lipca 2004 roku, w Warszawie zmarł, w wieku 95 lat, Tadeusz Sołtyk, ur. 30 sierpnia 1909 w Radomiu, polski inżynier, konstruktor lotniczy, profesor nauk technicznych.

W 1929 roku zaprojektował pierwszy jacht – „Kumkę I). Pracę zawodową rozpoczął w 1935 roku w Państwowych Zakładach Lotniczych w Warszawie. W tym czasie powstały także kolejne jednostki pływające z napędem żaglowym – „Kumka II” (1935) i „Kumka III” (1936). W roku 1936 Tadeusz Sołtyk kierował Ośrodkiem Przygotowania Przedolimpijskiego w Pucku. W latach 1936-37 powstały dwa bojery – jeden w stylu niemieckim z płozą sterowniczą z tyłu i drugi, wzorowany na konstrukcjach amerykańskich sterowany płozą z przodu W roku 1937 zaprojektował stalową „Kumkę IV” – jest to prawdopodobnie pierwszy spawany kadłub jednostki pływającej na świecie. W roku 1938 – powstały szkice jachtu „Transatlantyk”, projektowanego dla harcerzy planujących daleką wyprawę. Po wojnie Tadeusz Sołtyk został głównym konstruktorem w Lotniczych Warsztatach Doświadczalnych w Łodzi, a po ich likwidacji przeniósł się do Warszawy. Początkowo pracował w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego, potem w Instytucie Lotnictwa. Później pracował w Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów, gdzie zajmował się automatyką okrętów. Wówczas powstały m.in. układy zdalnego sterowania silnikami okrętowymi. W roku 1969 naszkicował jacht S 69, który był rozwinięciem jachtu „Kumka IV”. Na początku lat 70. powstało studium teoretyczne jachtu do regat samotników przez Atlantyk, Zaprojektował wówczas także eksperymentalny, ponad 20-metrowej długości, jacht TS-73, który w założeniu miał służyć do wypoczynku pod żaglami i obsługiwany miał być przez szkieletową załogę. Kilka lat później Francuzi zbudowali jacht regatowy o bardzo podobnej konstrukcji „Vendredi 13” startujący w regatach OSTAR. W latach 1947-1969 powstały także jednostki pływające: kajak (1947), jachty Delta (1955), „Kumka V” (1956), „Kumka VI” (1965) oraz kanadyjka „Kumka VII” zbudowana jako skośnodenna ze sklejki na szkielecie sosnowym. Oprócz pracy konstruktorskiej Tadeusz Sołtyk wykładał na Politechnice Łódzkiej, Gdańskiej i Warszawskiej oraz w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. W roku 1995 uzyskał tytuł profesora. Uczestniczył także w pracy instytutów badawczych i był członkiem Krajowej Rady Lotnictwa.

„Kumka IV” zaprojektowana przez Tadeusza Sołtyka jest elementem ekspozycji Narodowego Muzeum Morskiego w Tczewie.

w Warszawie zmarł, w wieku 95 lat, Tadeusz Sołtyk, ur. 30 sierpnia 1909 w Radomiu, polski inżynier, konstruktor lotniczy, profesor nauk technicznych. W 1929 roku zaprojektował pierwszy jacht – „Kumkę I). Pracę zawodową rozpoczął w 1935 roku w Państwowych Zakładach Lotniczych w Warszawie. W tym czasie powstały także kolejne jednostki pływające z napędem żaglowym – „Kumka II” (1935) i „Kumka III” (1936). W roku 1936 Tadeusz Sołtyk kierował Ośrodkiem Przygotowania Przedolimpijskiego w Pucku. W latach 1936-37 powstały dwa bojery – jeden w stylu niemieckim z płozą sterowniczą z tyłu  i drugi, wzorowany na konstrukcjach amerykańskich sterowany płozą z przodu W roku 1937 zaprojektował stalową „Kumkę IV” – jest to prawdopodobnie pierwszy spawany kadłub jednostki pływającej na świecie. W roku 1938 – powstały szkice jachtu „Transatlantyk”, projektowanego dla harcerzy planujących daleką wyprawę. Po wojnie Tadeusz Sołtyk został głównym konstruktorem w Lotniczych Warsztatach Doświadczalnych w Łodzi, a po ich likwidacji przeniósł się do Warszawy. Początkowo pracował w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego, potem w Instytucie Lotnictwa. Później pracował w Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów, gdzie zajmował się automatyką okrętów. Wówczas powstały m.in. układy zdalnego sterowania silnikami okrętowymi.  W roku 1969 naszkicował  jacht S 69, który był rozwinięciem jachtu „Kumka IV”. Na początku lat 70. powstało studium teoretyczne jachtu do regat samotników przez Atlantyk, Zaprojektował wówczas także eksperymentalny, ponad 20-metrowej długości, jacht TS-73, który w założeniu miał służyć do wypoczynku pod żaglami i obsługiwany miał być przez szkieletową załogę. Kilka lat później Francuzi zbudowali jacht regatowy o bardzo podobnej konstrukcji „Vendredi 13” startujący w regatach OSTAR. W latach 1947-1969 powstały także jednostki pływające: kajak (1947), jachty Delta (1955), „Kumka V” (1956), „Kumka VI” (1965) oraz kanadyjka „Kumka VII” zbudowana jako skośnodenna  ze sklejki na szkielecie sosnowym. Oprócz pracy konstruktorskiej Tadeusz Sołtyk wykładał na Politechnice Łódzkiej, Gdańskiej i Warszawskiej oraz w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. W roku 1995 uzyskał tytuł profesora. Uczestniczył także w pracy instytutów badawczych i był członkiem Krajowej Rady Lotnictwa.

 „Kumka” Pod koniec lat 20. kupił niedokończony kadłub jachtu żaglowego klasy „C” (25 m2 żagla). Zaprojektował takielunek i jacht pożeglował w 1929 roku. Zmodyfikował ożaglowanie, pokład, miecz, ster oraz maszt. Jacht był bardzo szybki, znacznie szybszy od swych klasowych konkurentów. Jacht służył także do turystyki, żeglował po Wiśle i Zatoce Gdańskiej.

„Dziesiątka” Tadeusza Sołtyka.

 „Kumka II” i „Kumka III”

W 1937 roku Tadeusz Sołtyk zaprojektował jacht klasy S mieszczący się w regułach klasy ograniczonej według założeń Antoniego Aleksandrowicza. Jacht powstał jako prostsza w budowie wersja uznanej już konstrukcji. Zbudowano go w Chojnicach z drewna mahoniowego na szkielecie dębowym. Kształt kadłuba miał mniejsze opory falowe od jachtu Aleksandrowicza, co pozwalało na uzyskiwanie większej prędkości w słabych wiatrach. Sołtyk uważał, że „Kumka II”, pomimo swoich walorów jest zbyt ciężka, w czym upatrywał jej największej słabości. Kolejna „Kumka”, trzecia już, była odpowiedzią na wagowe bolączki poprzedniczki. Na bazie istniejącej „Kumki II” powstała „Kumka III”, różniąca się od pierwowzoru rozwiązaniami technicznymi i materiałem, z którego ją zbudowano. Była lżejsza i znacznie szybsza od jednostek rywali, dzięki czemu konstruktor uzyskiwał bardzo dobre miejsca w regatach. Wykonano ją z egzotycznego drewna okume, bardzo lekkiego, co znacznie wpłynęło na jej osiągi. Zastosowano na niej ster z przekładnią linkową pozwalającą na bardziej precyzyjne sterowanie. Przeobrażeniom uległ kształt kadłuba, co zwiększyło prędkość jachtu w słabych wiatrach. Jacht tej konstrukcji zbudowany w Warszawie zwyciężył dwukrotnie (1937 i 1938 rok) w regatach warszawskich o Puchar Prezydenta, Tadeusz Sołtyk wygrał także Nagrodę im. Marszałka Piłsudskiego w 1937 roku oraz triumfował w jeszcze dwukrotnie w innych regatach

 „Kumka IV”

W roku 1937 Tadeusz Sołtyk zaprojektował dla siebie mały, turystyczny jacht morski mogący pomieścić 4-osobową załogę z bagażami, żywnością i wodą. Kształty kadłuba były bardzo futurystyczne; duże powierzchnie burt łączyły się płynnie z trójkątną pawężą, a kabina miała aerodynamiczny kształt.  Na dziobie usytuowano komorę zderzeniową oddzieloną grodzią, która pełniła rolę kingstona i magazynku bosmańskiego. W mesie znalazły się 2 koje, pozostałe dwie umieszczono w kabinie rufowej. Pod nimi znajdowały się zbiorniki wody. Achterpik przeznaczono na przechowywanie żywności i podręcznych rzeczy. Stalowy jacht nie zapewniał należytego komfortu, oszalowano go wewnątrz sklejką i umieszczono w powstałej pustce izolację. Maszt zamocowany był na pokładzie, ale w kabinie wspierał go pilers. Kadłub powstał z 2-milimetrowej stali spawanej na szkielecie montażowym, po jego odwróceniu wspawano wzmocnienia konstrukcyjne z kątowników stalowych.

 Jacht wykonała firma Zgliński i Klazura z Warszawy. Architektura kadłuba również odbiegała od kanonów lat 30. – „Kumka IV” to klasyczny Backdeker. Na dnie kadłuba zamocowany był stalowy kształtownik, w szczelinę którego wsuwało się kil zrobiony ze stalowej płyty i przykręcało śrubami. Do płetwy przykręcone było żeliwne cygaro. Takie rozwiązanie pozwoliło w pierwszym rejsie spłynąć Wisłą do morza i po położeniu jachtu na burtę, zamontować bulbkil przed wyjściem na słone wody. Na krawędzi spływu płetwy kilowej zawieszony był ster.  Konstruktor przewidział także zainstalowanie na jachcie silnika stacjonarnego. Jacht jest częścią ekspozycji Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, oddział w Tczewie.

klasa  „B”

Jacht klasy B.

Na zlecenie PZŻ w 1938 roku powstał projekt jachtu klasy B. To monotypowy jacht szkoleniowy o bardzo prostej konstrukcji. Skośnodenny, z jednym załamaniem kadłuba, a wszystkie obłogi wykorzystywane do budowy kadłuba miały jednakową szarość, co przyspieszało i ułatwiało pracę nawet mniej doświadczonym szkutnikom. Sam konstruktor tak charakteryzował swój jacht: „Jest to łódź przeznaczona w szkoleniu na „drugi typ” szkolny do żeglugi samodzielnej w pojedynkę lub z towarzyszem po uzyskaniu samodzielności na łodzi „pierwszego typu” klasy „L”, większej, wieloosobowej, dowodzonej przez instruktora. Jako łódź szkolna „B” jest stateczna, zwrotna i łatwa w prowadzeniu. Regatowo jest to typ przejściowy do łodzi doskonalszej – monotypu międzynarodowego klasy „O”. Jest natomiast od niego 2 do 3 razy tańszy. Jako monotyp, „B” pozwala na najczystszą, najlepiej wyrównaną walkę żeglarzy. Turystycznie pozwala na dalekie wyprawy w obrębie wód śródlądowych załogami z 2 do 3 osób. Te wszystkie właściwości, jako założenie zasadniczo musiały być uzyskane kosztem, który ustaliliśmy na 400 złotych nieprzekraczalnie (w serii na stoczni), a około 250 złotych w wykończeniu samodzielnym przez umiejętnego amatora.” („Sport Wodny”, 1938) Jacht był prawie trzykrotnie tańszy w budowie, spodziewano się zatem sukcesu i dużego zainteresowania. Pierwsze egzemplarze zbudowano do testów, jachty były udostępnione do pływania, ale tylko żeglarze z YKP Warszawa zainteresowali się nową konstrukcją.

Łódka klasy B podczas prób.

Bojery

W latach 1936-1937 powstają projekty dwóch ślizgów lodowych, którymi konstruktor interesował się od dawna. Sołtyk zaprojektował bojery o podobnej wielkości, ale zupełnie odmiennych założeniach. Pierwszy z nich to ślizg typu „niemieckiego”, jak wówczas określano jednostkę z płozownicą umieszczoną z tyłu. Była to tradycyjna konstrukcja, rozwijana od lat, ale mająca swoje wady w postaci niskiej stateczności kierunkowej. Ślizg łatwo tracił przyczepność sterownicy i wchodził w korkociąg. Drugi ślizg, typu „amerykańskiego”, miał płozownicę umiejscowioną z tyłu, dzięki czemu ślizg był znacząco bardziej stabilny kursowo, ponadto łatwiej było go wyprowadzić z przechyłu. Na obydwu jednostkach konstruktor eksperymentował z ustawieniami elementów, ale kolejne projekty nie powstały.

Posts Carousel