60 la temu, 21 lipca 1963 roku, uroczyście otwarto Zalew Zegrzyński, największy akwen nieopodal Warszawy.
Z tej okazji prezentujemy krótki cykl materiałów na temat Zalewu. Pokażemy jak powstawał, jak zmienił oblicze warszawskiego żeglarstwa, zaprezentujemy również współczesność popularnego akwenu. Całość materiału została opublikowana na łamach magazynu „Wiatr”, www.magazynwiatr.pl
Jubileusz 60-lecia nie stał się okazją do hucznych obchodów, dla jeziora to sezon jak każdy. Gdy powstało, zmieniło diametralnie pejzaż żeglarstwa w nieodległej Warszawie. Spełnia funkcje retencyjne, transportowe i rekreacyjne, z wód jeziora pobierana jest woda dla północnych dzielnic Warszawy.
Dawniej podręczniki geografii odcinek połączonych rzek Bugu i Narwi, od Serocka do ujścia do Wisły, określały jako Bug i uznawały za prawobrzeżny dopływ Wisły. Narew wówczas kończyła się przy jej połączeniu z Bugiem pod Serockiem. W 1962 roku zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów odcinek ten uznano za dolny bieg Narwi, która tym samym awansowała do miana dopływu królowej polskich rzek.
W ślad za decyzją zmieniono kilometraż rzek i Narew rozpoczyna się w Modlinie, a Bug nieopodal Serocka, 37,8 km wyżej. Narew była od zawsze rzeką spławną, z żeglugą było już nieco gorzej, transportowano tędy głównie drewno w tratwach. Pierwsze prace regulacyjne przyniosły lata 20. XX wieku, a wykonywano je do roku 1934. Rozpatrywano wówczas prace hydrotechniczne w kontekście unormowania stosunków wodnych i zintensyfikowania rolnictwa w dolinie rzeki. Planowano magazynowanie wody dla żeglugi i do nawodnień, co pociągało za sobą konieczność budowy sztucznych zbiorników. W 1968 roku planowano regulację Narwi, a z dokumentu „Projekt wstępny regulacji rz. Narew na odcinku Pisa – Biebrza” wynika, że odcinek ten miał uzyskać IV klasę drogi wodnej, co oznacza szerokość szlaku do 40 m i głębokość tranzytową na poziomie do 1,4 m. Zaplanowano kaskadę Narwi i przystosowanie jej do transportu wodnego. W Łomży planowano budowę śluzy i stworzenie zalewu o powierzchni 25 ha. Planowano także skrócenie biegu rzeki poprzez likwidację zakoli, co skutkowałoby zwiększeniem spadku zwierciadła wody i przyspieszeniem jej biegu. Dla Biebrzy oznaczałoby to zniszczenie środowiska i –stosując dzisiejszą nomenklaturę- katastrofę ekologiczną. Narew miała stanowić element drogi wodnej łączącej Suwalszczyznę z Warszawą i służącą do transportu rud żelaza z planowanych odkrywek na terenie województwa suwalskiego i żwiru do stolicy, w której planowano intensywny wzrost budownictwa mieszkaniowego. W odwrotną stronę płynąć miał węgiel i wyroby hutnicze. Całość prac w połowie lat 70. planowano zakończyć do 2010 roku. Jednym z wariantów przemian Narwi miał być również szlak wodny na Wielkie Jeziora Mazurskie, poprzez budowę aż 13 stopni wodnych na tej rzece i na kanale równoległym do Pisy, a w Piszu planowano budowę ogromnego portu przeładunkowego. Chyba dobrze, że tych planów nie zrealizowano…
Więcej na temat Jeziora Zegrzyńskiego i oferty tamtejszych firm czarterowych przeczytacie w najnowszym numerze magazynu „Wiatr”, https://magazynwiatr.pl/
foto: Hydroprojekt, materiały uzyskane dzięki uprzejmości Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie Oddział Warszawa