Wydawnictwo Poznańskie przygotowało kolejną książkę w serii podróżniczej.
Tym razem jest to „Dania tu mieszka spokój” pióra Sylwii Izabeli Schab. Jeśli chcecie dowiedzieć się o Danii wiele, a szukacie informacji nieoczywistych, nie pokazywanych w przewodnikach – warto po tę książkę sięgnąć.
Autorka, tłumaczka literatury duńskiej, spędziła w tym kraju kilka lat i dzieli się z czytelnikami wiedzą praktyczną, ale nie stroni też od nakreślenia szerokiego tła kulturowego. To nie jest przewodnik, próżno więc szukać tu porad dotyczących tras czy miejsc do spania. Otrzymujemy natomiast szereg mini esejów na tematy związane z Danią w różnych aspektach funkcjonowania tego kraju. Z kart książki dowie się czytelnik jaki jest duński patent na szczęście, na czym polega podejście mieszkańców tego kraju do ekologii, co oznacza szczęście w rozumieniu Duńczyków, jaki stosunek mają Duńczycy do obcokrajowców i jak żyją na co dzień i wiele innych kwestii, które dla nas są nieoczywiste. Zaskakujące jest przy tym, jak niewiele wiemy o bliskim geograficznie kraju, jak bardzo żyjemy w innym świecie. Stereotyp mówi, że Dania to trochę nudny kraj, że nic się tam nie dzieje, może jednak dlatego ludzie są tam szczęśliwi (2 miejsce w światowym rankingu zadowolenia), a sprawy dzieją się niejako same. Polityka w kraju nie wdziera się na pierwsze strony gazet, nie ma wielkich uniesień, wszystko toczy się spokojnym rytmem. Autorka wyjaśnia przyczyny tego fenomenu, kreśli panoramę codziennego życia spokojnych mieszkańców, ale nie jest to laurka, lukrowany obraz świata, którego nie ma. To krwisty opis codzienności Duńczyków z ich przywarami i niedoskonałościami, interesujący i pomocny w zrozumieniu kraju i jego mieszkańców.
Po lekturze książki chce się od razu pakować walizki i ruszać ku duńskiej przygodzie, oznacza to, że książka spełniła także praktyczne zadnie, przynajmniej w oczach autora niniejszej recenzji.
Sylwia Izabela Schab, „Dania tu mieszka spokój”, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań, 2023, str. 358