37 lat temu, 15 czerwca 1987 roku, w Sopocie w wieku 98 lat umiera Marian Mokwa (ur. 09.06.1889), polski malarz marynista, podróżnik i działacz społeczny; w ciągu niemal 80 lat pracy twórczej namalował ok. 9 tysięcy obrazów olejnych i akwareli oraz tysiące rysunków.
Od 1918 r. związany był z Sopotem. W latach 1925-27 wydawał z własnych funduszy czasopismo „Fale”, miesięcznik artystyczno-literacki. Był współzałożycielem i pierwszym prezesem Związku Artystów Plastyków Nadmorskich oraz Galerii Morskiej w Gdyni. W 1959 r. jako jedyny Polak wziął udział w wystawie marynistycznej w Royal Society oraz Society of British Marina Painters. W 1970 r. otrzymał Honorowe Obywatelstwo Ziemi Wejherowskiej, a w 1978 został „Honorowym Obywatelem Miasta Sopotu”.
Urodził się w zamożnej rodzinie chłopskiej, jako syn Franciszka i Pauliny z Kuczkowskich. Miał 3 braci i 2 siostry. Kształcił się w Collegium Marianum w Pelplinie (1901–1903) i gimnazjum starogardzkim (1903–1906). Podczas nauki w Starogardzie działał w tajnej organizacji filomackiej. W roku 1906 wstąpił na Akademię Sztuk Pięknych w Norymberdze, następnie po jednym semestrze przeniósł się do akademii monachijskiej, a po roku do Berlina, gdzie w latach 1908–1909 uczęszczał do pracowni W. Schtivera i A. Vogla. W tym okresie malował głównie akwarele. W okresie międzywojennym był jednym z członków jury przyznającego Bursztynowe drzewo, kaszubską nagrodę za zasługi wobec kultury.
W 1910 r., podczas otwarcia Domu Polskiego w Kościerzynie, malarz poznał Wiktora Kulerskiego, działacza, wydawcę „Gazety Grudziądzkiej”. Ten zaproponował Mokwie posadę rysownika w swoim wydawnictwie, które poza gazetą wydawało także książki dla dzieci, katechizmy, pocztówki, śpiewniki, a także polskie powieści m.in. Kraszewskiego i Sienkiewicza. Projektów było wiele, młody rysownik wziął się ostro do pracy i szybko zdobył uznanie pracodawcy. Kulerski wkrótce zaproponował młodemu artyście wyjazd do Imperium Tureckiego w charakterze korespondenta – ilustratora. W Turcji okazało się, że doskonale pamiętają pradziadka malarza ze strony matki. Franciszek Kuczkowski, oficer pruski, za zgodą przełożonych przez 30 lat służył w tureckiej armii, w stopniu generalskim jako Ferik Pascha Mouhklis. Po powrocie do Prus został otruty arszenikiem na jednym z przyjęć. To u wdowy po nim mieszkał Marian podczas studiów w Berlinie. Podczas pobytu nad Bosforem powstały jego najbardziej kolorowe prace. Tam, nad południowymi morzami, u malarza zrodziła się fascynacja morskim żywiołem, jego zmiennością i potęgą.
Pod koniec wojny i tuż po niej, Mokwa dzielił swój czas między Sopotem, dokąd ściągnął go Aleksander Majkowski, a Berlinem, gdzie poznał miłość swego życia – Stefanię Łukowicz, utalentowaną skrzypaczkę. Stefania pochodziła z Adelajdy w Australii, gdzie osiadł jej ojciec – hrabia Marcel Karol Łukowicz.
11 lipca 1921 r. młodzi wzięli ślub w kościele pw. Gwiazdy Morza w Sopocie. Ojciec Stefanii w prezencie ślubnym zbudował im przy Kollathstrasse 8 (obecnie ul. Kasprowicza) modernistyczną willę według projektu Johanna Suhra. Domostwo zostało nazwane Adelajda.
Mokwa należy do najpopularniejszych artystów na Wybrzeżu. Tworzył przez ponad 80 lat, malując w tym czasie ok. 9 tysięcy obrazów olejnych i akwareli oraz tysiące rysunków. Jego nazwisko kojarzy się nieodzownie z marynistyką, choć w jego dorobku znalazły się pejzaże orientalne, kaszubskie i tatrzańskie, weduty, kwiaty, portrety i batalistyka. Był inicjatorem powstania narodowej Galerii Morskiej w Gdyni. Swoją ideę zrealizował w 1934 roku budując dla niej gmach przy ul. 3 Maja 28. Tu znalazło się miejsce dla kilkudziesięciu obrazów polskich marynistów, w tym dla dorobku Mariana Mokwy (m.in. 44 płótna w cyklu historycznym „Apoteoza Polski Morskiej”). W intencji twórcy galeria miała się stać centrum sztuki: salą koncertową, teatralną, a także kinową. Taką rolę w istocie pełniła przez pięć lat, promieniując sławą na cały kraj. Niemcy w 1939 roku spalili wszystkie obrazy wiszące w galerii. W czasie wojny jego dom zajęli Niemcy, Mokwie pozwolono mieszkać w piwnicy. Po wojnie komunistyczne władze uznały Mariana Mokwę za kapitalistę i odebrały mu galerię, którą zdążył wyremontować i przygotować do nowych wystaw. Budynek przeszedł na własność państwa. Od 1918 roku, z wyjątkiem okresu II wojny światowej, był mieszkańcem Sopotu.
w tekście wykorzystano materiały :
wwww.wikipedia.org, https://historia.trojmiasto.pl/
foto: wystawa znajdująca się obok willi Adelajda w Sopocie, Marek Słodownik, Muzeum Sopotu