76 lat temu, 24 października 1948 roku, urodził się Andrzej Straburzyński, wieloletni opiekun CHROBREGO, późniejszy kapitan etatowy na kanadyjskiej CONCORDII
Żeglarz, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej i motorowodny kapitan żeglugi wielkiej, instruktor żeglarstwa, członek Bractwa Wybrzeża. Był kapitanem żaglowców: „”Henryk Rutkowski”(obecnie „Kapitan Głowacki”), „Zew Morza” (obecnie „Kaisei)”, „Pogoria” i „Concordia”. Z żeglarstwem zetknął się w 1962 r. w Klubie Wodnym LOK w Gorzowie, w 1964 r. uzyskał stopień żeglarza. Uprawiał też lekkoatletykę, kajakarstwo i skoki spadochronowe, był brydżystą. W 1972 r. przeprowadził się do podszczecińskiej Trzebieży i zaczął działać w znajdującym się tam Centralnym Ośrodku Żeglarskim. Doświadczenie morskie zdobywał pod dowództwem kapitanów: Wojciecha i Kazimierza Michalskich, Jerzego Kraszewskiego, Jerzego Szelestowskiego, Antoniego Brancewicza, Andrzeja Marczaka i Wojciecha Jacobsona. W 1980 r. porzucił pracę w charakterze chemika i związał się na stałe z Ośrodkiem Żeglarskim w Trzebieży. Pracował tam jako bosman, a następnie jako bosman i mechanik na „Zewie Morza”.
Pływał także na jachtach: „Tytan”, „Mazurek”, „Jurand”, „Chrobry” i „Kapitan Haska”. W latach 1982-84 nadzorował remont kapitalny jachtu „Chrobry”, potem pływał na nim dochodząc od stopnia bosmana do kapitana. W 1985 r. pod koniec remontu kapitalnego zaczął pracę jako mechanik na brygantynie „Henryk Rutkowski”, na którym pływał trzy lata, ponownie uzyskując dowodzenie jednostką. W 1989 r. po rejsie na Wyspy Kanaryjskie jachtem „Kapitan Haska” mustruje się jako starszy oficer na „Pogorii” prowadzącą kanadyjską Szkołę Pod Żaglami. W 1990 r. przeszedł na nowo budowany jacht „Zew”, który zastąpił utracony „Zew Morza”, którym odbywa rejsy do Southampton i Amsterdamu i na Karaiby, biorąc udział w Antiqua Yacht Charter Week. Na wiosnę 1991 roku brał udział w remoncie „Pogorii”, jako jej kapitan poprowadził ostatnią na „Pogorii” kanadyjską Szkołę Pod Żaglami z Gdyni do Kapsztadu przez Morze Śródziemne, Kanał Sueski i Afrykę Wschodnią. Po powrocie do kraju „Pogorią” w kwietniu 1992 roku, ukończył w Szczecinie budowę w Szczecinie „Concordii” dla kanadyjskiej Szkoły Pod Żaglami i poprowadził ją w dziewiczy rejs do Kilonii, biorąc udział w regatach Kieler Woche i następnie przez lata pełnił funkcję dowódcy brygantyny. Kapitan Straburzyński przepłynął we wszystkich rejsach przeszło 330 000 mil morskich. W plebiscycie Jachtowych Kapitanów Żeglugi Wielkiej XX wieku zajął 8 miejsce. Zmarł, w wieku 61 lat, po długiej chorobie 17 września 2009 roku.
foto: Marek Słodownik (prawa zastrzeżone)