Podczas gdy flota ściga się w kierunku bramki punktowej, padają rekordy…
To był rekordowy dzień w The Ocean Race, kiedy cztery jachty ścigające się na południu przepłynęły w ciągu doby dystans większy niż wynosi oficjalny rekord żeglugi 24-godzinnej dla klasy IMOCA.
Warunki z pewnością sprzyjały robieniu dużych przebiegów – długie godziny światła dziennego, niemal idealny kąt i prędkość wiatru (około 25 węzłów) oraz stosunkowo płaska woda w porównaniu z normalnymi warunkami panującymi w Ryczących Czterdziestkach. Na początku tego etapu, w pełni załogowy rekord 24-godzinnego dystansu dla jachtu IMOCA (oficjalnie ratyfikowany) wynosił 539,71 mil morskich. Na początku tego etapu, 11 Hour Racing Team podniósł stawkę z 544,63 milowym rezultatem. Jednak w nocy z piątku na sobotę, 11 marca, te wyniki zostały pobite przez całą flotę. Wszystkie cztery łodzie zanotowały ponad 572 mile w ciągu 24 godzin.
11th Hour Racing Team ustanowił rekord z wynikiem 582 mil, ale w sobotę Holcim-PRB odnotował 588,71 mil morskich, co daje średnią prędkość na poziomie 24,52 węzła, czyli 45,41 km/godzinę. Skipperem jachtu jest francuski żeglarz Kevin Escoffier. Dotychczasowy rekord należał od 2018 roku do jachtu „Hugo Boss” Alexa Thomsona i wynosił 539.71nm, co dawało średnią prędkość 22.49 węzła.
Jachty płyną obecnie w najdłuższym etapie regat, prowadzącym z Kapsztadu do Itajai, a regat zakończą się w Genui latem tego roku.
foto: The Ocean Race/ Marek Słodownik