To jedna z wielu kategorii, ale istotna z punktu widzenia popularności i znaczenia klasy IMOCA mieszczących się w tej kategorii. Postęp w żeglarstwie powoduje, że jachty są coraz szybsze, żeglarze wyciskają z nich ile się da, a jeśli załogi trafią na odpowiednią pogodę to rekordowe wyniku sypią się jak z rękawa. Tak właśnie było w ostatnich dniach, że rekord poprawiano kilkukrotnie dochodząc do wyniku 588,71 mil morskich.

2000 „Union Bancaire Privee” 60ft, Dominique Wavre, FRA, 430.7nm. 17.94kts
2001 „Armor Lux” 60ft, Bernard Stamm, SUI, 467.7nm, 19.48kts

2003 „AT Racing” 60ft, Alex Thompson, GBR, 468.72nm. 19.53kts
2007 „Hugo Boss” 60ft Alex Thomson/Andrew Cape, GBR, 501.3nm, 20.9kts

2011 „Virbac Paprec” 60ft, Jean Pierre Dick/Loick Peyron FRA, 506.333 M 21.1 kts
2012 „Macif” 60ft, Francois Gabart, FRA, 534.48M, 22.27kts

2017. „Hugo Boss” Alex Thomson. GBR 536.81nm. 22.36kts

2018. „Hugo Boss”. Alex Thomson. GBR. 539.71nm. 22.49kts

2023. To prawdziwy wysyp rekordów. podczas regat The Ocean Race jacht „11th Hour Racing” dowodzony przez Charli’ego Enrighta uzyskał 544,63 Mm.

Kilka dni później wszystkie cztery jachty („Holcim PRB” Kevina Escoffiera, „Team Malizia” Borisa Herrmana, „11th Hour Racing” Charli’ego Enrighta i „Biotherm” Paula Melihata) przekroczyły granicę 572 Mm.

Odpowiedź amerykańskiego jachtu „11th Hour Racing” była niemal natychmiastowa – 582 mile w ciągu doby. Ostatnie słowo-na razie- należało jednak do Kevina Escoffiera i jego „Holcim PRB”. Wynik szwajcarskiego jachtu to 588,71 mil morskich. To 1090,29 kilometrów! To jednak nie koniec rekordowych wyników. 11 marca wszystkich znów zaskoczył „Holcim PRB” przepływając 594 mile, a nazajutrz 595,26 Mm, co daje 1102 km. Zapewne to jeszcze nie koniec rekordowej passy jachtów, które na południowym PAcyfiku trafiły na optymalne warunki pogodowe.

Warto jednak zaznaczyć, że ostatnie wyniki muszą zostać ratyfikowane przez Światową Radę Rekordów Żeglarskich, co potrwa kilka tygodni.