96 lat temu, 21 czerwca 1926 roku, odbyło się wodowanie barku PADUA (KRUZENSZTERN)
Padua została zwodowana pod koniec czerwca 1926 roku w niemieckiej stoczni w Wasermuende dla Ferdynanda Laeisza i niemal natychmiast skierowana do obsługi linii chilijskiej. Nowy żaglowiec w swój pierwszy rejs wyruszył na zachodnie wybrzeże Ameryki Południowej po saletrę. Podczas podróży okazało się, że Padua ma kłopot z krzywym bezanmasztem. Prowizoryczne naprawy nie zdały się na wiele, w pierwszym porcie docelowym, którym była Quirimqua konieczny stał się jego demontaż i naprawa. Podczas oględzin wykryto, że gniazdo masztu zostało na etapie prac stoczniowych przesunięte na jedną z burt i nic z tym problemem nie da się zrobić. Od tej pory wiadomo było, że Padua pływa szybciej lewym halsem i kolejni kapitanowie musieli brać to pod uwagę w swoich rachubach. Do II wojny światowej żaglowiec odbył piętnaście oceanicznych podróży, głównie do Chile i Peru, w tym czasie dowodziło nim sześciu kapitanów, z których najbardziej znany był Jurgen Jurs. W 1930 roku pracowity żaglowiec zdobył pierwszy rekord, w rejsie z Hamburga do Tolcahuano przez San Antonio i Valparaiso uzyskał czas 70 dni, co było wówczas doskonałym wynikiem. Ale ten rekord był okupiony stratą członka załogi, który podczas zmiany żagli spadł z rei ginąc na miejscu.
W prawie 80-letniej historii statku jeszcze czterech załogantów straciło życie na pokładzie. Trzy lata później statek skierowano na linię australijską do transportu zboża. Żeglując przez wody południa miała szanse na rekordowe przeloty, co było nobilitujące dla załogi i dawało prestiż armatorowi. W 1933 roku Padua przepłynęła w ciągu doby 351 Mm, co siedemdziesiąt lat temu nie było takie powszechne, a przeloty w granicach 300 Mm nie budziły żadnej emocji. Po wojnie jego los był przesądzony – wraz z kilkoma innymi statkami został przekazany Związkowi Radzieckiemu jako rekompensata za straty wojenne. Po przejęciu statku przez Rosjan przemianowano nazwę statku na Kruzensztern na cześć wielkiego rosyjskiego żeglarza, badacza i kartografa.
11 stycznia 1946 roku Padua wyszła w rejs z Hamburga aby w Świnoujściu zostać odebrana przez nowego armatora – Ministerstwo Rybołówstwa Morskiego ZSRR. Z żaglowcem wiąże się pewna anegdota. Otóż w 1976 roku, podczas regat do USA w słabym wietrze cała flotylla stała uwięziona na środku oceanu, jednak po bezwietrznej nocy dwa żaglowce wysforowały się ostro do przodu. Był to Kruzensztern i Towariszcz, oba pływające wówczas pod banderą ZSRR. Kiedy obaj kapitanowie zaprzeczali pływaniu na silniku, zaprezentowano zdjęcia lotnicze wyraźnie ilustrujące nadzwyczajne – na tle rywali – osiągi. Ci szli jednak w zaparte, a nazajutrz prasa nadała obydwu żaglowcom nowe nazwy: Dieselsztern i Motoriszcz. Ostatni raz rosyjski żaglowiec gościł w Polsce w 2003 roku na Cutty Sark Tall Chips Races w Gdyni i zapowiada kolejne wizyty w następnych latach.
fot Uwe Beerens, wikimedia commons