2001 Wokół wyspy Wight z okazji 150-lecia Pucharu Ameryki odbyły się regaty jubileuszowe.
Była to kulminacja niezwykle uroczystych obchodów jubileuszu najstarszej we współczesnym sporcie rywalizacji. Ponad 200 jachtów żeglowało na historycznej trasie regat z 1851 roku, kiedy to szkuner „America” pokonał 17 jachtów brytyjskich. W regatach jubileuszowych wygrał jacht „Stealth” należący do rodziny prezesa koncernu FIAT.
Cowes na wyspie Wight po 150 latach ponownie stało się areną wydarzeń związanych z Pucharem Ameryki. 22 sierpnia, dokładnie w rocznicę pierwszych regat, które stały się zalążkiem najstarszego i zarazem najbardziej dziś prestiżowego współzawodnictwa żeglarskiego zorganizowano regaty na identycznej trasie. Ale też obecna impreza nie ograniczała się do regat wokół wyspy, choć stanowiły one kulminację ponad tygodniowych celebracji. Na czas imprezy miasteczko przybrało odświętny wygląd; zawieszono setki flag, bannerów i okolicznościowych dekoracji, sklepy były otwarte niemal na okrągło, a ceny poszybowały. To był prawdziwy zlot gwiazd, zarówno postaci kluczowych dla żeglarstwa w ostatnim pięćdziesięcioleciu jak też zlot słynnych jachtów, znanych na ogół tylko z kart książek o historii żeglarstwa. Zazwyczaj jednak taka impreza to nie tylko regaty. Tak było też i tym razem. Wyścigom towarzytszyło wiele imprez kulturalnych, wystawy, prezentacje, pokazy sprzętu a specjalnym smaczkiem wydarzeń była możliwość spotkania największych gwiazd żeglarstwa. Wśród zaproszonych gości nie brakowało najsłynniejszych żeglarzy z przeszłości, ale także wielu współczesnych mistrzów. Wśród gości przechadzało się także wiele postaci znanych nie tylko z regatowych tras. Aktorzy, politycy, przedstawiciele świata biznesu; wszystkich łączyło zainteresowanie żeglarstwem i chęć uczestniczenia w wielkim historycznym wydarzeniu.
Podczas regat doszło do specjalnego spotkania kilkunastu zdobywców Pucharu w latach poprzednich. Nie zabrakło Olina Stephensa, wówczas ponad 90-letniego gentlemana, którego sześć jachtów wywalczyło Puchar, sir Petera Blake’a, sir Jamesa Hardy’ego, Billa Kocha i sir Russela Couttsa, a także największej gwiazdy tej rywalizacji – Dennisa Connera. Zawiódł natomiast Ted Turner wcześniej awizowany przez organizatorów.
W regatach startowało sześć jednostek, na których wywalczono najcenniejszy Puchar. „Columbia”, „Intrepid”, „Freedom”, „Australia II”, „Black Magic” z 1995 roku i „America 3” zaprezentowały się szerokiej publiczności po raz pierwszy razem. Była także replika legendarnego szkunera „America”, ale w regatach nie odegrała ona żadnej roli. Podczas całej imprezy w roli głównej wystąpił Puchar Ameryki udostępniony na ten czas przez Nowozelandczyków. Przez cały czas trwania imprezy troskliwie zajmowało się nim trzech barczystych ochroniarzy i nawet kiedy udostępniano go do obejrzenia na zamkniętych imprezach pozostawał ukryty w osłonie z plexiglasu.
Ponad dwieście jachtów podzielonych na kilkanaście klas rywalizowało o cenne nagrody ufundowane przez możnych sponsorów, a zmaganiom na wodzie towarzyszyły liczne imprezy klubowe, na których wypadało się pokazać. Jubileusz Pucharu Ameryki przygotowywano przez siedem lat, program imprezy dopracowano w najdrobniejszych szczegółach i poddano go wielokrotnej weryfikacji właśnie z powodu gości, którzy niecodziennie pojawiają się na regatach. Oficjalnymi gośćmi były koronowane głowy, przedstawiciele rodów książęcych, liczni oficjele i kilkunastu zdobywców Pucharu Ameryki w jego 150-letniej historii.
Organizacja imprezy była niemal perfekcyjna, podkreślano bardzo bogaty program, który aż kipiał od wydarzeń, ale też przyznać trzeba, że załogi jachtów startujących w regatach skarżyły się, że większość tych wydarzeń ogranicza się do zamkniętego kręgu VIP-ów. Dla zwykłych żeglarzy przygotowano niewiele więc sami musieli zatroszczyć się o rozrywki i wzbogacenie programu pobytu w Cowes.
Uwaga wszystkich koncentrowała się jednak na UBS Jubilee Cup – wyścigu dookoła wyspy zorganizowanym na tej samej trasie, na której rywalizowano przed 150 laty. Poszczególne klasy startowały w odstępach 15 minutowych aby uniknąć sytuacji kolizyjnych, ale wkrótce wszyscy się wymieszali i na metę zdążały jednostki różnych klas, co wyglądało niezwykle efektownie. Burta w burtę płynęły jednostki historyczne, repliki dawnych żaglowców oraz supernowoczesne maszyny regatowe z najlepszymi skipperami na pokładach. Regaty dookoła wyspy Wight wygrał bezwzględnie „Stealth” w czasie 4 godziny, 48 minut i 9 sekund pokonując 200 jachtów. 150 lat wcześniej najszybsza „America” na pokonanie tego samego dystansu potrzebowała aż 10 godzin i 35 minut.
Bardzo dramatyczny przebieg miała rywalizacja w klasie IACC. Od początku zażartą walkę toczyła Luna Rossa ITA 45, zdobywca Louis Vuitton Cup z 2000 roku i GBR 52 „Idaten” brytyjskiego zespołu. Po pięciu godzinach walki pierwsi na metę dotarli Włosi z przewagą 2 sekund, ale protest Anglików spowodował dyskwalifikację zwycięzcy z powodu zbyt agresywnej żeglugi.
Najwięcej zachwytów budziła jednak rywalizacja w klasie J, największych jachtów, jakie w w latach 20. i 30. XX wieku walczyły u Puchar. W 2001 roku, kiedy odbyły się te regaty, żeglowały zaledwie trzy jachty tej klasy i wszystkie były obecne na Jubileuszu. Wspaniale zachowane, choć oczywiście mocno odmienione (karbonowy maszt i bom na „Velshedzie”) z załogami liczącymi pięćdziesiąt osób, przypominały najświetniejsze lata jachtingu. Najstarsza z Jotek, siedemdziesięcioletni „Shamrock V” to ostatni z serii jachtów należących do Sir Thomasa Liptona, który 31 lat życia poświęcił na odzyskanie Pucharu dla Anglików i którego działania, kosztujące fortunę, spełzły na niczym.
Gdy kończyły się obchody, organizatorzy zapowiadali kolejne święto za 50 lat, na 200-lecie Pucharu Ameryki, a wszyscy obecni zostali zaproszeni, co spotkało się z nieskrywanym entuzjazmem.
Jubileusz w liczbach:
• Na starcie regat stanęło 208 jachtów z 15 krajów
• Regaty rozgrywano jednocześnie na czterech akwenach rozrzuconych wokół wyspy Wight
• Przy regatach akredytowano 532 dziennikarzy
• Największym jachtem regat był 64-metrowy szkuner „Adix”
• Najstarszym jachtem regat była „Erna Signe” z 1912 roku
• W klasie 12-metrowej 35 jachtów rywalizowało o mistrzostwo świata w Prada Cup
• Podczas uroczystości oficjalnego zakończenia regat wypito 752 butelki szampana
foto Marek Słodownik (prawa zastrzeżone)