Jubileusz Don Jorge

Jubileusz Don Jorge

90 lat temu, 23 sierpnia 1935 roku, w Warszawie urodził się Jerzy Kuliński, żeglarz, autor locji dla żeglarzy, animator żeglarstwa swobodnego.

Po wojnie przeniósł się z rodziną do Gdańska, gdzie ukończył studia inżynierskie na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Gdańskiej. Przez lata zawodowej aktywności związany był z Hydrobudową Gdańsk, Przedsiębiorstwem Robót Czerpalnych i Podwodnych w Gdańsku oraz z Ministerio de Industrias – Cuba. Współtworzył pierwszy suchy dok w stoczni gdyńskiej, pracował przy budowie Portu Północnego w Gdańsku i przy rozbudowie stoczni remontowej w Hawanie. Był twórcą legendarnej już dziś kabiny nurkowej „Meduza II”, którą osobiście testował przez ponad tydzień w zanurzeniu. Był przez lata aktywnym nurkiem; posiada uprawnienia instruktora CMAS, zakładał także klub płetwonurków na Wybrzeżu, przewodniczył również komisji badań podwodnych Komitetu Naukowego CMAS.

Jest autorem ponad 30 „locyjek”, książek adresowanych do żeglarzy opisujących szczegółowo porty Bałtyku i przedsionka Morza Północnego. Napisał także poradnik o żeglowaniu małym jachtem mieczowym po morzu. Są na tyle popularne, ze wielu żeglarzy woli te publikacje od oficjalnych wydawnictw hydrograficznych. Przez lata współpracował z miesięcznikiem „Żagle”, gdzie publikował teksty poświęcone locji, był również krótko wiceprezesem PZŻ do spraw morskich, z którym następnie niezłomnie walczył zabiegając o liberalizację przepisów związanych z uprawianiem żeglarstwa. Jest także jednym z założycieli Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych oraz honorowym członkiem stowarzyszenia. (na podstawie wikipedia.org)

Postać Jerzego Kulińskiego kojarzona jest z jego serwisem internetowym powstałym w lutym 1998 roku. Serwis znany dziś pod adresem internetowym www.kulinski.navsim.pl przez wielu żeglarzy uznawany jest za najlepsze źródło informacji żeglarskich. Za tą tajemniczą nieco nazwą stoi postać kapitana Jerzego Kulińskiego, „Don Jorge”, znana chyba każdemu żeglarzowi. Serwis powstał niejako z przypadku, a zarazem z potrzeby chwili. Jerzy Kuliński zawsze był bardzo aktywny i ciekawy świata, swoją wiedzą postanowił dzielić się z innymi. Na początku było to grono znajomych, ale informacje przez niego przygotowywane były na tyle ciekawe, że trafiały do coraz szerszego grona odbiorców. Nie reklamowano serwisu, informacje rozchodziły się pocztą pantoflową. Wreszcie w 1998 roku zadebiutował na forum ogólnopolskim dzięki współpracy z Piotrem Czabańskim, który udostępnił miejsce na serwerze. Operatorzy internetowi zmieniali się, kolejnym informatykiem dbającym o serwis był Tomasz „Agrest” Dwornicki, a jego miejsce zajął następnie Jacek Kijewski, właściciel ciekawej i bardzo popularnej strony www.sail-ho.pl. Po kilku latach stroną informatyczną zajął się Grzegorz Kuchta.

Serwis od początku budził zaciekawienie z powodu niezależności poglądów, przejrzystości i szerokiej tematyki. Ta niezależność jest podkreślana w podtytule brzmiącym Subiektywny Serwis Internetowy i tej zasadzie jego twórca trzyma się od lat. Przez prawie 30 lat istnienia serwis działał na różnych serwerach, jednak wspólnym mianownikiem pozostawała zawsze niezależność, swoboda wypowiedzi oraz wartość merytoryczna. „Don Jorge” stworzył w tamtych latach coś zupełnie pionierskiego. Kiedy Internet w Polsce dopiero raczkował, pojawił się serwis żeglarski skupiający wokół siebie amatorów żeglarstwa chcących nie tylko tworzyć społeczność, ale dzielić się opiniami, poglądami, wymieniać doświadczeniami. Przez lata serwis urósł niewyobrażalnie stając się prawdziwym forum polskich żeglarzy o największym krajowym zasięgu.

Po raz pierwszy serwis zaprezentowano w mediach w 2000 roku, później zainteresowanie nim mediów powracało cyklicznie w miarę zdobywania kolejnych nagród. Medal Ligi Morskiej, Nagroda imienia Leonida Teligi, Nagroda Przyjaznego Brzegu PTTK, Krzyż Kawalerski OOP dla twórcy strony, wszystkie te honory zostały uwypuklone na stronie głównej i są widoczne dla każdego z odwiedzających.

Prawdziwych pereł wśród żeglarskich stron internetowych jest tylko kilka. Autor „Informacji żeglarskich prywatnego obiegu” kapitan Jerzy Kuliński już w 1998 roku dostrzegł potęgę informacyjną Internetu. Dziś strona http://www.kuliński.zagle.pl jest niezastąpionym źródłem aktualnych i rzetelnych informacji o wydarzeniach z polskiego świata żeglarskiego. Strona składa się z różnej długości notatek – „newsów”, które pojawiają się kilka razy w tygodniu. Zważywszy na opóźnieniu w publikowaniu wiadomości w gazetach i raczej skąpą ich ilość w radiu czy telewizji, serwis nie może pozostać bez uwagi żeglarza, którego interesuje co dzieje się w sprawach żeglarskich w Polsce[1].

Tekst promujący stronę internetową Jerzego Kulińskiego zamieszczony w „Żaglach” w 2000 roku.

W 2023 roku Jerzy Kuliński zapytał czytelników dlaczego właściwie czytają jego stronę. Odpowiedzi przyszło bardzo niewiele, ale wszystkie były bardzo przychylne treściom zawartym w serwisie. Co zatem przyciąga czytelników i skrytoczytaczy, jak Kuliński nazywa czytelników nie ujawniających swojej aktywności? Ważnym wyróżnikiem serwisu jest komentarz wprowadzający do każdego tekstu zamieszczonego na stronie SSI pióra samego Jerzego, który z mistrzowską precyzją wskazuje istotę poruszanego problemu. Słowo wprowadzające pokazuje także erudycję gospodarza serwisu i jego cięty język. Każdy autor ma także przywilej zamieszczenia swego zdjęcia, aby czytelnicy wiedzieli, że za publikowanymi tekstami stoją żywi ludzie. Jerzy Kuliński dba o wysoki poziom zamieszczanych tekstów; na publikację nie mają szans powtarzalne informacje prasowe czy banalne komunikaty, warunkiem koniecznym jest materiał autorski, co czyni serwis oryginalnym źródłem wiedzy o żeglarstwie.

Wielu czytelników podkreśla klarowność strony, łatwość dotarcia do treści, swobodę wypowiedzi, zarówno autorów postów jak też samego jej twórcę i komentatora. Bo pisać tu można na każdy żeglarski temat i bez gryzienia się w język. Nie istnieją tu tematy tabu, brak też ograniczeń w tematyce. Oczywiście nad poprawnością wpisów czuwa osobiście jej twórca, ale podkreśla także, że swoje ingerencje ogranicza do oczywistych naruszeń nie tyle prawa, co poprawności i dobrego obyczaju.

Uwagę zwraca wielka różnorodność tematyczna strony SSI; można tu znaleźć zarówno relacje z rejsów, uwagi na temat locji, opisy imprez czy uroczystości żeglarskich, a także ostrą publicystykę. Na szczególne podkreślenie zasługują także porady techniczne, publikacje o tej tematyce dotyczą zazwyczaj rzeczy bardzo praktycznych, a także zwracają uwagę wysokim poziomem merytorycznym.

Ilu czytelników ma SSI? Na ten temat głos zabrał kilkakrotnie jego twórca. Wskazywał, że miesięcznie na stronę internetową zagląda prawie 25 tysięcy czytelników, co sytuuje SSI w pierwszym szeregu popularności stron żeglarskich. Każdy artykuł zamieszczany na stronach ma licznik, co pozwala określić jego poczytność. Zazwyczaj każdy tekst czytany jest po kilkaset razy, ale zdarzają się materiały, z którymi zapoznaje się kilka tysięcy czytelników. Wielu z nich publikuje swoje komentarze, opinie, uwagi, często wokół poruszanych tematów toczy się ożywiona dyskusja.

Obraz serwisu nie jest jednak jednowymiarowy. Jerzy Kuliński apelował na łamach o większą aktywność współpracowników, bo odnotowano pewien zastój. Często podnoszona jest także kwestia wieku współpracowników; choć pojawiają się ludzie młodzi, to jednak większość autorów skupionych wokół Serwisu to ludzie mocno już dojrzali. Stwarza to okazję do publikowania materiałów ludzi dobrze znających żeglarskie rzemiosło, ale z drugiej strony ogranicza zasięg do żeglarzy zbliżonych pokoleniowo do autorów. Wielu jednak czytelników, zwłaszcza młodszego pokolenia, chętnie z dumą podkreśla, że serwis „Don Jorge” jest dla nich nie tylko swego rodzaju żeglarskim przewodnikiem, ale także głównie dzięki niemu zdecydowało się wypłynąć na morze.

Jaka przyszłość czeka SSI? Serwis jest ściśle związany z postacią „Don Jorge”, niemal tak silnie, jak przed laty paryska „Kultura” z Jerzym Giedroyciem. Wypada mieć nadzieję, że strona będzie żyła wiecznie, tak jak wiecznego życia życzy Twórca Serwisu każdemu czytelnikowi.


[1] (TD), „Internetowa perełka”. Żagle, 9/2000, str. 99

fot i repr. Marek Słodownik

Posts Carousel