Dwa wcielenia „Towarzysza”

Dwa wcielenia „Towarzysza”

Zapewne wszyscy miłosnicy żeglarstwa znają 3-masztowy bark „Towariszcz” pływający po II wojnie pod banderą Związku Radzieckiego.

Dziś ta jednostka powróciła do pierwotnej nazwy „Gorch Fock” i stoi odnowiona w porcie Stralsund wabiąc turystów na swój pokład. Ślady nazwy „Towariszcz” można znaleźć jeszcze na blachach poszycia. Ale czy wiecie, że jest to druga jednostka o nazwie „Towariszcz”?

Dziś prezentujemy krótką historię pierwszego „Towariszcza”. 132 lata temu, 17 października 1892 roku, w irlandzkiej stoczni „Workman & Clark” w Belfaście został zwodowany czteromasztowy kliper  „Lauriston” na zamówienie londyńskiej kampanii żeglugowej Golbraith and Moorhead, która miała w swojej flocie jeszcze pięć dużych żaglowców.

„Lauriston” w pełnej krasie…

„Lauriston” został wysłany na trasę wzdłuż Wschodniego Szlaku Handlowego, z Europy do krajów Azji Południowo-Wschodniej.. Pływał na „liniach bawełnianych” wyróżniając się dobrymi walorami żeglugowymi. Głównym ładunkiem statku do portów europejskich była juta. Rejs na trasie Liverpool-Rangun odbywał w 95 dni, (normalnie trwał on 107 dni) i rejs na trasie Holyhead-Kalkuta – w 96 dni (przy normie 116 dni). W 1905 r. żaglowiec kupiła londyńska kompania żeglugowa „George Duncan & Co”. W latach 1908-1910 jednostka przeszła remont i zmianę takielunku. W 1910 r., już jako czteromasztowy bark, została sprzedana za 4000 funtów szterlingów kompanii żeglugowej „Cook & Dandas”. Podczas I wojny światowej carska Rosja kupiła Lauriston od Brytyjczyków wraz z innym czteromasztowym statkiem „Katangą”. Oba statki służyły jako barki morskie: były holowane, chociaż zachowano sprzęt żeglarski. Statki transportowały sprzęt wojskowy z Anglii do Archangielska, szynami do Murmańska i materiałów do budowy kolei w budowie do Piotrogrodu.

… i w mniej pełnej.

Podczas interwencji „Lauriston” wraz z kilkoma innymi statkami został porwany przez Białą Gwardię do Anglii. Rząd sowiecki uporczywie domagał się zwrotu nielegalnie zajętych statków. Pozwy przyniosły częściowy sukces. Niektóre statki wróciły do ​​nas. W 1921 „Lauriston” przybył i został złożony w porcie Piotrogrodu. Rosja Sowiecka przeżywała wtedy trudne dni – kraje zachodnie prowadziły politykę blokady gospodarczej. Należało nawiązać wymianę handlową towarów z zagranicą. Parowce wyruszyły w pierwsze rejsy. Ale było kilka sprawnych statków. Pamiętali też o bezczynnym żaglowcem, której przestronne ładownie mogły się przydać. W 1922 roku statek poddano radykalnej przebudowie, postanowiono nadać mu charakter żaglowego statku szkolno-towarowego. Przebudowę zakończono w 1923 r., a w 1924 r. nadano mu nową nazwę – „Tovariszcz”. Celem pierwszego rejsu żaglowca jako statku szkolnego był port Talbot. Opis pierwszego rejsu „Lauristona” pod banderą sowiecką zachował się w opublikowanych wspomnieniach jego uczestnika Jura Pantelejewa – późniejszego admirała. Lauriston wypłynął w morze w sierpniu 1921 roku z ponad tysiącem ton szyn w swoich czterech ładowniach. Na morzu przywitał go stały wiatr zachodni. Statek nie miał silnika i w tych warunkach mogła poruszać się przez halsowanie, ale w zaminowanej Zatoce Fińskiej nie można było wyjść poza granice zamiatanych torów wodnych. Żaglowiec został zabrany na hol przez parowiec „Jastreb”.

Powrót statku do Związku RAdzieckiego.

Na wyspie Gotland dwa razy trzeba było unikać pływających min. Zespół pracował i żył w trudnych warunkach. Nie było ogrzewania ani oświetlenia: w domkach paliły się świece, a w mesie i jadalni lampy naftowe. Brakowało jedzenia. Pod koniec 1924 roku, już jako statek szkolny, „Towarzysz” odbył pierwszy rejs zamorski z kursantami do Anglii. Do Port Talbot dostarczono ładunek złomu. Tutaj kapitan przekazał korę starszemu oficerowi M. Nikitinowi i przyprowadził żaglowiec do Leningradu z ładowniami pełnymi węgla. Wkrótce „Towarzysz” przeszedł gruntowny remont w stoczni hamburskiej. Wyporność żaglówki osiągnęła 5000 ton. Cztery maszty o wysokości do 51 m przenosiły 33 żagle o łącznej powierzchni 2700 m2. m. Przy dobrym wietrze statek mógł płynąć z prędkością do 12 węzłów.

Sceny z życia załogi.

Kolejny rejs po ładunek diabazu (zielonkawa skała bazaltowa, materiał budowlany) do Porto Rosario w Argentynie (około 250 km w górę rzeki Parana) okazał się nieudany. Z powodu dwutygodniowego sztormu na Morzu Północnym statek zdryfował daleko na północ i był zmuszony zajść do norweskiego portu Vardo. Stamtąd przeprowadzono go do Murmańska, skąd po remoncie dnia 29 czerwca 1926 roku udał się w 97 dniowy rejs. W końcu lipca 1927 r. statek przybył do Leningradu. Kolejny raz do Ameryki Południowej wyruszył w lutym 1928 r. z Holtenau. Nocą 24 lutego 1928 r. zderzył się z włoskim parowcem „Alkantra”. Włoski parowiec zatonął, a „Tovaristch” udał się na remont – najpierw do Southampton, a tydzień później do Hamburga.

Remont zakończył się 21 lipca 1928 r. i żaglowiec popłynął na Morze Czarne. Podczas podróży w rejonie Krety osiągnął pod żaglami szybkość 14 węzłów. Nigdy nie już nie opuścił Morza Czarnego. Jesienią 1941 r. wpadł w ręce Niemców w porcie Mariupol (Żdanow), a następnie został przez nich częściowo zatopiony w jego wejściu (1943). Statek utrzymywał się na powierzchni iw latach 1942-1943 służył im jako koszary chorwackiego „legionu morskiego”. Później zginął w porcie. Nad wodą pozostał tylko spalony kadłub i maszty. Różne rosyjskie źródła sieciowe podają różne daty zatonięcia okrętu: 1941, 1943, a nawet 1944. „Towarzysz” miał zostać wysadzony w powietrze przez Niemców, ostrzelany przez niemieckie czołgi, a nawet przez niemiecką baterię przybrzeżną. W Rejestrze statków Ministerstwa Floty Morskiej ZSRR, które zginęły podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej 1941-1945. w dorzeczu Morza Czarnego-Azowskiego – „Towarzysz” jest wskazany w kolumnie „Okręty wysadzone w powietrze i zalane na rozkaz dowództwa” – jako „uszkodzone podczas ostrzału, porzucone”. Po wojnie usunięto szczątki żaglowca szkoleniowego, a jego podniesioną od dna kotwicę postawiono jako pomnik w parku portowym Żdanowa. Dane techniczne „Tovariszcza” po przebudowie w 1924 r.: – długość kadłuba 86,73 m (84 m w linii wodnej) – szerokość 12,80 m, – zanurzenie 6,6 m – wyporność całkowita (z ładunkiem) 4750 t – nośność 3600 t – powierzchnia ożaglowania 3750 m2. Załoga 32 marynarzy i 120 kursantów.

A jak potoczyły się losy drugiego „Towariszcza”? Zwodowany został w 1933 roku w hamburskiej stoczni Blohm & Voss, jako jednej z czterech siostrzanych jednostek pływających do dzisiaj. Pozostałe statki tej serii to powstałe w latach 1935-1938 „Eagle”, ex „Horst Wessel”, „Sagres III”, ex „Albert Leo Schlageter” i „Mircea”.

To już drugi „Towariszcz”, dziś powrócił do nazwy „Gorch Fock”.

Statek wszedł do służby jako żaglowiec szkolny niemieckiej marynarki wojennej Kriegsmarine. Został zatopiony przez własną załogę 1 maja 1945 r. w Stralsundzie. Podniesiony, został przekazany marynarce ZSRR jako zdobycz wojenna i otrzymał nazwę „Towariszcz”. Po remoncie zwiększono mu powierzchnię żagli do 1900 m² i zainstalowano silnik większej mocy (520 KM). W 1951 ponownie wszedł do służby jako żaglowiec szkolny, jego portem macierzystym była Odessa. „Towariszcz” uczestniczył w licznych regatach wielkich żaglowców. W roku 1974 statek uczestniczył w pierwszej „Operacji Żagiel”, której jednym z portów etapowych była Gdynia. Odniósł wtedy zwycięstwo w regatach. Po rozpadzie ZSRR do 1993 „Towariszcz” pływał pod banderą handlową Ukrainy, jego portem macierzystym był Chersoń nad Dnieprem. Ponieważ stan żaglowca się pogarszał, nieremontowany z braku funduszy, w 1995 popłynął do Anglii (Newcastle upon Tyne), gdzie miał być wyremontowany z prywatnych funduszy. Z powodów finansowych, nie został jednak wyremontowany, ale w 1999 roku przepłynął do Niemiec, do Wilhelmshaven, gdzie został zakupiony przez stowarzyszenie Tall-Ship Friends Deutschland. W 2003 został przetransportowany do Stralsundu, który stał się jego portem macierzystym, a 29 listopada 2003 roku żaglowiec ponownie został przemianowany na „Gorch Fock”. Aktualnie jest statkiem-muzeum, aczkolwiek zbierane są fundusze w celu doprowadzenia go do zdolności do pływania. W 1958 roku na podstawie oryginalnych planów zbudowano w Hamburgu replikę żaglowca, statek „Gorch Fock II”, który żegluje do dzisiaj.

Dzisiejsza służba zasłużonego żaglowca to działania muzealne w Stralsundzie.

w tekście wykorzystano materiały opublikowane na stronie internetowej https://pl.military-review.com/12530655-legendary-first-comrade

foto https://pl.military-review.com/12530655-legendary-first-comrade, Marek Słodownik

Posts Carousel