Zapomniany jubileusz „Morza”

Zapomniany jubileusz „Morza”

1 marca 1964 roku na rynku ukazał się miesięcznik „Morze” o numerze 400. To powód do jubileuszu, ale i do refleksji. Pierwszy numer pisma ukazał się w listopadzie 1924 roku, a po wojnie wydawanie tytułu wznowiono w listopadzie 1945 roku.

Nie było to jednak to samo pismo, poza tym redakcja konsekwentnie odcinała się od swych przedwojennych korzeni. Nie utrzymywała numeracji z okresu przedwojennego, mało tego, w roku 1956 celebrowano X-lecie tytułu zupełnie przy tym pomijając międzywojenną tradycję zasłużonego tytułu. Do starej numeracji i kontynuacji powrócono dopiero w 1960 roku.

Numer 400 „Morza” z marca 1964 roku.

W zapowiedzi jubileuszu czterechsetnego numeru redakcja w numerze 2/1964 pisała: „Wasz miesięcznik wkroczył w czterdziesty rok swego życia: pierwszy numer „Morza” ukazał się w roku 1924. Jednocześnie – już w marcu- obchodzić będziemy wraz z Wami jubileusz czterechsetnego numeru pisma, licząc od początku jego istnienia. Czterysta numerów, blisko trzynaście tysięcy stron … Nie zawsze – na przestrzeni czterdziestu lat swego istnienia – było ono w pełni postępowe i twórcze, zwłaszcza w okresie, kiedy obok  „mocarstwowej” gloryfikacji sanacyjnych rządów zaciążyła na jego obliczu idea kolonializmu lansowana przez ówczesnego wydawcę pisma – Ligę Morską i Kolonialną. Jednego jednakże nie zgubiło nigdy: umiłowania polskiego morza oraz zrozumienia dla jego spraw i ludzi.” Negatywne odniesienie się do polityki sanacyjnej wpisywało się w ówczesny ton mediów, gdzie jakakolwiek gloryfikacja lat międzywojennych powodowała reakcję cenzury. W artykule okolicznościowym redakcja gładko prześlizguje się po okresie stalinowskim pisząc: „W latach powojennych – po trudnym okresie poszukiwań , reorganizacji i przeróżnych prób – stało się „Morze” tym czym jest obecnie: wszechstronnym magazynem o masowym, ponad stutysięcznym nakładzie i zupełnie unikalnym profilu w czasopiśmiennictwie światowym.” I jeśli się dziś trochę chwalimy, to przede wszystkim dlatego, że jesteśmy wzruszeni jubileuszem, na który złożyła się praca trzech pokoleń redaktorów i autorów „Morza”: tych najstarszych – co drogi do morza szukać musieli jeszcze w obcych krajach i pod obcymi banderami, tych z lat międzywojennych, dla których już biało-czerwona bandera byłą natchnieniem oraz tych, którzy dziś współuczestniczą w tworzeniu naszej gospodarki i kultury morskiej w nowych, jakże pomyślnych, warunkach.”

Kolejne jubileusze celebrowano ze zmiennym natężeniem, uzależnionym od sytuacji gospodarczej i politycznej państwa i następnych wydawców. O ile numer 500., wydany w lipcu 1972 roku odbił się szerokim echem w mediach, wydano nawet okolicznościowy medal, to już numer 600, z listopada 1980 roku, przeszedł niemal bez echa. Był to jednak czas gorącego karnawału Solidarności, wielkich przemian politycznych i zawirowań w życiu gospodarczym kraju. Numer 700, z czerwca 1989, także przypadł na gorący okres w polityce, tuż po pierwszych częściowo wolnych wyborach do Sejmu i Senatu, kiesy na nowo kształtowano podstawy państwa po upadku tzw. komuny, gdy nad prasą zawisły już czarne chmury, a jej przyszły los wydawał się niejasny. Wkrótce potem, w grudniu 1992 roku pismo zniknęło z rynku. Numer 750 ukazał się w kwietniu 1997 roku pod skrzydłami nowego wydawcy, a do kolejnego zawieszenia tytułu ukazało się łącznie 787 wydań. Od jesieni 2019 roku tytuł ukazuje się jako „Morze.org”, http://morze.org/ tym razem w formie kwartalnika, a wydawane jest w Krakowie.

Posts Carousel