Olek Doba nie żyje

Olek Doba nie żyje

Olek Doba nie żyje! Ta wiadomośc obiegła Polskę lotem błyskawicy. Zmarł na szczycie Kilimandżaro, dokąd wybrał się realizować swoje kolejne marzenie.

Pierwszy człowiek, który samotnie, bez wsparcia, przepłynął kajakiem Atlantyk z kontynentu na kontynent (z Afryki do Ameryki Południowej), wykorzystując tylko siłę własnych mięśni, oraz pierwszy, który przemierzył kajakiem ten ocean trzykrotnie. Zanim rozpoczął wyprawy transatlantyckie, w 1989 roku przepłynął Polskę kajakiem „po przekątnej” z Przemyśla do Świnoujścia (1149 km w 13 dni), w 1991 roku opłynął morską granicę Polski (z Polic do Elbląga), w 1999 roku samotnie opłynął kajakiem Bałtyk (4227 km w 80 dni), a w roku 2000 dotarł kajakiem za koło podbiegunowe, wiosłując z Polic do Narviku (5369 km w 101 dni). Ponadto, jako pierwszy Polak, opłynął składanym kajakiem jezioro Bajkał (1954 km w 41 dni).

W latach 2003 i 2004 Akademicki Mistrz Polski w kajakarstwie górskim. 26 października 2010 roku wyruszył specjalnie do tego przygotowanym siedmiometrowym kajakiem z Dakaru, by samotnie przepłynąć Atlantyk. Po 98 dniach, 23 godzinach i 42 minutach spędzonych na oceanie, 2 lutego 2011 roku dotarł do Acarau na wybrzeżu Brazylii. Przed nim Atlantyk kajakiem pokonały samotnie zaledwie trzy osoby, żadna z nich jednak nie dokonała tego, płynąc z kontynentu na kontynent, a tylko jeden śmiałek przed Dobą nie posiłkował się przy tym napędem żaglowym. Po udanym trawersie Atlantyku Olek podjął próbę spłynięcia kajakiem Amazonki z peruwiańskiego miasta Yurimaguas do ujścia w Belém, ale dwukrotnie napadnięty i obrabowany na rzece przerwał rejs w czerwcu 2011. 5 października 2013 roku rozpoczął swoją drugą samotną wyprawę kajakową przez Atlantyk.

Wypłynął z Lizbony, kierując się do New Smyrna Beach na Florydzie. Po 141 dniach 19 godzinach i 55 minutach spędzonych na oceanie, wielu tygodniach zmagań z przeciwnymi wiatrami, w końcu zaś – awarii steru, 24 lutego 2014 roku wylądował na Bermudach. Po miesiącu przeznaczonym m.in. na naprawę uszkodzeń, podjął podróż na nowo. 17 kwietnia 2014 roku dobił do brzegów Florydy w Port Canaveral. Trzecią, ostatnią atlantycką wyprawę rozpoczął 5 maja 2017 roku. Ten rejs znacząco różnił się od poprzednich ze względu na skalę trudności. Jego trasa wiodła przez północną część Atlantyku, w przeciwnym kierunku do dwóch poprzednich.

Tym razem Olek płynął z zachodu na wschód. Końcowy etap podróży był niezwykle emocjonujący i trudny do przewidzenia, jeśli chodzi o miejsce lądowania. Był także ogromnie wyczerpujący dla Olka, z uwagi na warunki panujące na oceanie i warunki pogodowe. Dotarcie z Ameryki Północnej do Europy zajęło mu 110 dni. Absolwent Politechniki Poznańskiej, większość życia zawodowego przepracował w Zakładach Chemicznych „Police”. Pozostawił żonę (Gabi), dwóch synów i wnuki.

Posts Carousel